Autor |
Wiadomość |
Bezimienna |
Wysłany: Wto 21:35, 30 Sty 2007 Temat postu: |
|
naprawdę? nie zauważyłam. |
|
 |
Ta z Doliny Kontrastów |
Wysłany: Pon 22:20, 29 Sty 2007 Temat postu: |
|
Teraz w ogóle nie pisze |
|
 |
Bezimienna |
Wysłany: Nie 22:01, 28 Sty 2007 Temat postu: |
|
no. mogłoby. |
|
 |
Ta z Doliny Kontrastów |
Wysłany: Nie 18:09, 28 Sty 2007 Temat postu: |
|
Niom... Mogłoby napisać gdzie indziej :P |
|
 |
Bezimienna |
Wysłany: Nie 14:07, 28 Sty 2007 Temat postu: |
|
Stella ostatnio się nie pokazuje. A ty Bad Futerko tylko tutaj się udzelasz... ^^ |
|
 |
Bad Futerko |
Wysłany: Nie 11:44, 28 Sty 2007 Temat postu: |
|
Ykhym, Stella.. możesz mnie, jak to pięknie nazwałaś, "wtajemniczyc w szkielet dialogu"? |
|
 |
Ta z Doliny Kontrastów |
Wysłany: Wto 18:08, 23 Sty 2007 Temat postu: |
|
Ano... Ja nie wiem, co pisać o tym opo. |
|
 |
Bad Futerko |
Wysłany: Wto 18:06, 23 Sty 2007 Temat postu: |
|
Cytat: | Jeżeli wyrazisz chęci, z przyjemnością wtajemniczę Cię w szkielet dialogu. |
Dawaj :D |
|
 |
Stella |
Wysłany: Wto 17:42, 23 Sty 2007 Temat postu: |
|
Bardzo chętnie. |
|
 |
Bezimienna |
Wysłany: Wto 17:27, 23 Sty 2007 Temat postu: |
|
*shatan* |
|
 |
Ta z Doliny Kontrastów |
Wysłany: Wto 17:20, 23 Sty 2007 Temat postu: |
|
Haha! Się cieszę już. Jestem masochistką :D |
|
 |
Bezimienna |
Wysłany: Wto 17:20, 23 Sty 2007 Temat postu: |
|
A proszę bardzo. Ale to będzie drastyczne przeżycie. |
|
 |
Ta z Doliny Kontrastów |
Wysłany: Wto 11:24, 23 Sty 2007 Temat postu: |
|
O! To już zacieram ręce i wrzucam Słupinkową Szkocję ^^ |
|
 |
Bezimienna |
Wysłany: Wto 1:23, 23 Sty 2007 Temat postu: |
|
Ja poszukam^^. I z satysfakcją ci je wytknę. |
|
 |
Ta z Doliny Kontrastów |
Wysłany: Pon 20:19, 22 Sty 2007 Temat postu: |
|
To mogę moje opowiadanie opublikować i mi się też doszukasz powtórzeń? *Robi oczka kota ze Shreka* |
|
 |
Stella |
Wysłany: Pon 18:06, 22 Sty 2007 Temat postu: |
|
Chcę jedynie pomóc.
Jak mawia mój dziadek: Człowiek uczy się na błędach.
Może gdy teraz wytknę jej powtórzenia jutro zwróci na nie szczególną uwagę i przestanie je popełniać? ;)) |
|
 |
Ta z Doliny Kontrastów |
Wysłany: Pon 15:43, 22 Sty 2007 Temat postu: |
|
Oj czepiasz się Kasiu :P ... |
|
 |
Stella |
Wysłany: Pon 13:18, 22 Sty 2007 Temat postu: |
|
Ja powiem jedynie, że o budowie dialogów nie masz zielonego pojęcia i piszesz raczej na chybił-trafił. Jeżeli wyrazisz chęci, z przyjemnością wtajemniczę Cię w szkielet dialogu.
Razi mnie też:
- Witaj – rzucił człowiek nazwany Tavarem (...)
- Wybacz, nie wiedziałem, że przyjdziesz tak wcześnie i nie byłem przygotowany – powiedział cicho elf nazwany Araucą.
Powtórzenie chyba, nie? ((; |
|
 |
Ta z Doliny Kontrastów |
Wysłany: Pon 11:43, 22 Sty 2007 Temat postu: |
|
To nie mój typ opowiadanka Wam powiem. |
|
 |
Bezimienna |
Wysłany: Nie 22:06, 21 Sty 2007 Temat postu: |
|
No zobacz... |
|
 |
Ta z Doliny Kontrastów |
Wysłany: Nie 14:29, 21 Sty 2007 Temat postu: |
|
Ano rzeczywiście xD! |
|
 |
Bezimienna |
Wysłany: Nie 14:28, 21 Sty 2007 Temat postu: |
|
Wielokropki składają się z trzech kropek a nie z dwuch... |
|
 |
Ta z Doliny Kontrastów |
Wysłany: Nie 11:15, 21 Sty 2007 Temat postu: |
|
Człowiek Lasu...? To o Piterze? Już zaraz zacznę czytać ;)
Czy ja widzę didaskalia? Ha! |
|
 |
Bad Futerko |
Wysłany: Nie 11:08, 21 Sty 2007 Temat postu: Czego brakuje? |
|
Podrzuce Wam pierwszy rozdział mojego opka. Klimat magii i miecza. Proszę o szczerą opinię - czego brakuje, jakie robię błędy itp. Krytyka mile widziana.
Rozdział pierwszy: Człowiek z lasu
Był zimny wieczór. W lesie było ciemno, niebezpiecznie.. strasznie. Na ziemi leżał wysoki człowiek, z długimi czarnymi włosami. Był szczupły, na plecach miał długi łuk i kołczan strzał, a do pasa była przyczepiona pochwa z sejmitarem. Kręcił się niespokojnie – najwyraźniej spał.
- Nie.. Poczekaj.. Nie wystarczy mi sił.. – mamrotał. Po krótkiej chwili obudził się. Wstał i dotknął ręką czoła. Miał gorączkę. Ziewnął i sprawdził czy miał broń.
- Ale gdzie..? – nie dokończył pytania, gdyż zauważył pod drzewem plecak. Podszedł do niego szybkim krokiem i podniósł, założył. Zagwizdał i zza drzew przybiegł ogromny wilk. Był cały czarny, jego ślepia były zaś żółte.
- Núru, ruszamy tam gdzie zwykle. – szepnął mu do ucha człowiek i wskoczył na niego. Wilk ruszył prosto przed siebie, przed ciemny las.. Po jakimś czasie wyszli z lasu, byli w górach. Przed nimi było widać niewyraźnie wieżę. Człowiek uśmiechnął się, widząc ją i szepnął do wilka:
- Przyspiesz trochę, Núru. – wilk ruszył szybciej. Gdy dotarli do wieży człowiek zszedł z wilka, a ten odbiegł. Mężczyzna wszedł do wieży. Rozejrzał się – było ciemno, niedaleko były schody. Ruszył nimi i wszedł do pierwszej komnaty, jaką napotkał.
- Witaj Tavar – skinął głową mężczyźnie pewien elf, ubrany w niebieską szatę. Komnata była całkiem duża, był w niej stół, krzesła, szafa i skrzynia.
- Witaj – rzucił człowiek nazwany Tavarem i zaczął szukac czegoś w szafce pełnej przeróżnych ksiąg. – Arauca,[czyt. Arauka] gdzie jest „Zwierzęta Menimoru”? – spytał po długiej chwili szukania.
- Wybacz, nie wiedziałem, że przyjdziesz tak wcześnie i nie byłem przygotowany – powiedział cicho elf nazwany Araucą. – Leży ma stole. – Tavar wziął ze stołu czerwoną księgę ze złotymi zdobieniami. Otworzył i przerzucił parę kartek, po chwili wyrzucił z siebie krótkie „aha..” i zaczął czytać. Gdy skończył rzucił ze zdenerwowaniem książką w ziemię.
- Psia mać! – zaklął. Chodził w tą i z powrotem, zastanawiając się nad czymś.
- Panie, coś się..? – Arauca nie dokończył.
- TAK! – krzyknął zły Tavar. – Ale powiem Ci potem. Teraz mam dla Ciebie zadanie – Arauca skinął głową – Masz mi załatwić dwóch kompanów, dużo wody i jedzenia, przenośną matę, sprzęt do zrobienia szałasu.. Albo nie. Zrobię Ci listę. – elf szybko podał Tavarowi gęsie pióro i kartkę. Człowiek zapisał na kartce:
Dwóch towarzyszów broni (silnych, z dobrym uzbrojeniem i wierzchowcami)
Dużo wody i jedzenia
Przenośną matę do spania
Sprzęt do zrobienia szałasu
Dobrego, silnego, szybkiego konia(najlepiej czarnego)
Podał ją Araucowi, a ten ją przeczytał.
- Bbb.. będzie gotowe już pojutrze. – zająknął się elf. – Twoja komnata jest gotowa. Na samej górze, jak prosiłeś.- Tavar szybkim krokiem wyszedł z komnaty i ruszył do góry.. |
|
 |